Tyle się naczytałam o granicy selwy amazońskiej jako symbolicznej linii oddzielającej naturę od cywilizacji, że podświadomie spodziewałam się ujrzeć za kolejnym zakrętem coś na kształt ściany zielonego gąszczu zajętego milczącą walką o odzyskanie tego kawałka matki ziemi, który padł ofiarą drogi krajowej 22B. Zmiana krajobrazu następowała jednak płynnie. Kiedy autobus jadący od wybrzeża na wschód…
Miesiąc: listopad 2019
7. Sierra i selwa
Ocknęłam się około szóstej rano, kiedy autobus podskoczył na kamieniu, a pierwsze promienie słońca rozszczepiały się już w perlistych kroplach spływających po zaparowanej szybie. Przetarłam oczy rękawem, kawałek okna chusteczką i zobaczyłam wielkie góry, po których mój wytrwały wehikuł dalekobieżny krążył przez całą noc, cierpliwie przekradając się serpentynami do krainy selwy centralnej. Drogi w Andach…
6. Zostawić Limę
Jeśli chcesz poznać prawdziwe Peru, musisz wyjechać z Limy – tak mówią niekiedy sami Peruwiańczycy oraz ci, którzy siedzą w tym kraju już na tyle długo, że przestali ruszać się z domu. I rzeczywiście, krajobraz zmieniający się za szybą autobusu jakby potwierdza tę zasadę. Im dalej od centrum stolicy, tym bardziej surowy staje się widok,…
5. Z dzienniczka asekuranta
Podróżując po Peru można odnieść wrażenie, że podróżuje się w czasie. W różnych regionach kraju trwają jednocześnie wszystkie pory roku. W sierpniu wystarczy wyjechać z zimowo-deszczowej Limy na wschód i już po ośmiu godzinach znaleźć się w gęstym ukropie tropikalnego lata. Analogicznie w grudniu można wylecieć z pogrążonego w rzęsistych ulewach Iquitos nad Amazonką i…
4. Prawda na dziko
Dziś trudno byłoby znaleźć poważnych zwolenników czy sponsorów dla idei poszukiwania złotego miasta w dżungli, łatwo jednak usłyszeć pogląd, jakoby Amazonia stanowiła „zielone płuco” Ziemi. Ta zgraba fraza rozpowszechniona przez globalne media padła w ostatnich miesiącach nawet z ust prezydenta Francji Emmanuela Macrona, kiedy ogromne pożary brazylijskich lasów deszczowych znalazły się na moment w centrum…
3. Mityczna zieleń
Wspominałam już, że Amazonia była moją pasją od podstawówki? Nie pamiętam, co było pierwsze – „Tomek u źródeł Amazonki” Szklarskiego czy „Ryby śpiewają w Ukajali” Fiedlera. Wiem tylko, że chociaż czytałam wtedy książki podróżniczo-przygodowe o wszystkich stronach świata, Amazonia natychmiast zaczarowała mnie w sposób szczególny. Żadna z opisywanych krain nie zawierała takiego bogactwa i nasycenia…