Skip to content
Menu
gorzka yuca
  • O mnie
  • Teksty
  • Kontakt
gorzka yuca

Pocztówka z Contamany

Napisano dnia 10 stycznia 202510 lutego 2025

Zatrzymałam się w Contamanie na kilka dni podczas dłuższej podróży na północ rzeką Ucayali i kompletnie zakochałam się w tym miasteczku. Gdybym miała kiedyś zamieszkać na stałe w Amazonii, to chyba właśnie tutaj.

Contamana to niewielka mieścina, płynnie wtopiona w krajobraz dżungli i rzeki, zaopatrzona akurat w te kilka sklepów i knajpek, które doskonale zaspokajają bieżące potrzeby, ale zawsze zawierają pewien brak. I tenże brak sprawia, że można poczuć się cudownie daleko, a po podróży docenić to, co ma się blisko.

Popatrzmy zatem, co można, a czego nie można w Contamanie. Otóż można na przykład:

– siedzieć na brzegu Ucayali i wypatrywać wieczorem delfinów wyskakujących nad wodę.

– Można popijać piwko w barze na platformie przy ogłuszającej cumbii.

– Można swobodnie łazić o każdej porze po kolorowych ulicach: (absolutny ewenement w Amazonii – niski poziom przestępczości!!!)

– Można też podziwiać rewelacyjne murale na domach, murach i płotach:

– Można konsumować przepyszne owoce i ryby:

Kram sokowirowy
Ceviche de doncella

– Można wpaść do stodoły czy garażu na Internet i Call of Duty:

– Można wyleźć na wzgórza widokowe za miejscowymi dzieciakami w roli przewodników:

Czego zaś nie można? – Chociażby zakupić sprzętu turystycznego; namiotu, porządnych butów czy mocniejszych repelentów. Wszelkie akcesoria praktyczne i ochronne niezbędne na dłuższe wyprawy do puszczy trzeba przywieźć ze sobą. A jest gdzie łazić – około 20 km motorikszą za miastem kończy się droga i rozpoczyna się naprawdę powalający widokami rezerwat Sierra del Divisor, który sięga aż do granicy brazylijskiej.

Fotka poglądowa, początek szlaku:

Jak widać, można udać się też na solidny trekking po dżungli – ale o tym w osobnym odcinku.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze komentarze

  • raoul duke i doktor gonzo - A tak właściwie to co ja tutaj robię? – Update po przerwie i kilka słów o pracy w terenie.
  • Adam - Stragan pierwszego kontaktu
  • Adam Sol - Gorzka Yuca w podcaście „Drzazgi Świata”
  • Jerzy - Szczęśliwego Nowego Deszczu!
  • Jerzy - Ocalić buen vivir – opowieść wigilijna

Ostatnie wpisy

  • Viva la lluvia! Czyli, a niech leje…
  • Migawki z Yariny
  • Inati
  • Pocztówka z Contamany
  • Sierra del Divisor – część I.
©2025 gorzka yuca | Powered by SuperbThemes & WordPress