Wydarzenia na świecie ostatnich miesięcy sprawiają, że trudno podjąć przerwaną opowieść w tym samym miejscu. Z drugiej strony różne zjawiska obserwowane i blisko i daleko wydają się potwierdzać starą, znaną prawdę; przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Ilekroć przechodzę po krakowskim Kazimierzu, siadam w restauracji czy spaceruję nad Wisłą, stwierdzam, że pandemia robi już znacznie mniejsze…
A tak właściwie to co ja tutaj robię? – Update po przerwie i kilka słów o pracy w terenie.
Witam ponownie po zakończeniu badań i relokacji na stary kontynent 😊 Trzecia wyprawa dobiegła pomyślnie końca, a na finiszu była tak wypełniona pracą, że posty na fejsie musiały zejść na dalszy plan. Niebawem wrzucę relacje z jeszcze kilku fajnych miejsc, które udało mi się odwiedzić podczas długich rejsów. Tymczasem jednak pomyślałam o czymś innym. Pomyślałam…
17. Gorzka Yuca w podcaście „Drzazgi Świata”
Witam serdecznie! Z uwagi na różne terminy ścigające mnie tej wiosny, na kolejny odcinek o podróżach po Amazonii i etnomedycynie trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać. W międzyczasie proponuję jednak coś dla ucha. Zostałam zaproszona ostatnio do udziału w niezwykle ciekawym podcaście Kamili Kielar, pt. „Drzazgi Świata”. Rozmawiamy w nim na temat szamanizmu, ayahuaski i turystyki…
16. Przychodzi baba do sheripiari
Poprzednim odcinkiem rozpoczęłam serię tekstów dotyczących zdrowia i medycyny z perspektywy społeczności amazońskich. Dziś przedstawiam kolejny i mam nadzieję, że z czasem urośnie tutaj zbiór artykułów choć w części odzwierciedlający bogactwo i różnorodność tematu często poruszanego w kontekście dziedzictwa selwy. Czuję, że aby zrobić to jak należy, powinnam zacząć od pytania. Zapewne niektórzy stwierdzą, że…
15. Awaria
„za wiosennym podmuchem poczułem się pół-duchem pół-dupem” M. Białoszewski, „Nowa wiosenna słabocha czyli wiersze antywiosenne” Dziwna wiosna nadeszła tego roku. Za moim oknem drzewa wypuszczają pąki, wrony karmią młode w gniazdach, tu i ówdzie autochton krakowski czai się na ławeczce z piwkiem, a policja codziennie rano złowieszczy przez megafon, że trwa epidemia i…
14. Wierszem go.
Od kilku tygodni usiłuję dokończyć pracę magisterską, w związku z czym chętnie zajmuję się wszystkim tylko nie tym, za co naprawdę powinnam się zabrać. Przeglądałam dzisiaj rano przy kawie tego bloga, którego piszę sobie już od paru miesięcy i myślałam o ludziach, którym próbuję tutaj oddać jakąś sprawiedliwość. Zawsze trzymam się faktów, staram się zachować…
13. Uroki konsumpcji
Zaraza zimowa odpuszcza powoli. Wypełzam spod lawiny chusteczek higienicznych, wspinam się na szczyt kołdry i wypijam trzecią kawę po nocy przerywanej trzęsieniami kaszlu. Dziś czuję się wreszcie jako tako – na tyle by sklecić parę sensownych zdań w wordzie i pochłonąć kilka pączków. Mamy w końcu tłusty czwartek. Z tej okazji przedstawiam iberoamerykański wariant pączka…
12. Szczęśliwego Nowego Deszczu!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, Drogi Czytelniku. Nie widzieliśmy się przez jakiś czas, ale wkraczanie w lata dwudzieste wymaga pewnego zaangażowania, które nakazuje porzucić laptop na kilka ładnych dni. Zwłaszcza, że mamy wyjątkowo piękną zimę w tym roku – ciepłą, a nawet całkiem słoneczną – która znakomicie nadaje się na piesze wycieczki. Zainteresowanym polecam szczególnie…
11. Ocalić buen vivir – opowieść wigilijna
Zbliżają się święta. Z tej okazji odwiedzam dom rodzinny, gdzie tuż przed wielkimi ucztami w polskim stylu toczę z moją mamą rytualne pogawędki na temat zdrowej żywności. W tych rozmowach na temat wyższości oleju rzepakowego nad słonecznikowym czy też obowiązku dokładnego czytania fascynujących treści na opakowaniach produktów, dochodzimy do wspólnego spostrzeżenia; zdrowie w naszych europejskich…
10. Stragan pierwszego kontaktu
– Salud! – wzniosłam toast kompotem z kaktusa San Pedro uśmiechając się do zielarzy. Ta sympatyczna para w średnim wieku zajmuje zawsze ten sam centralny punkt na targowisku sobotnim pod La Merced. Bazar weekendowy różni się od miejskiego. Raz w tygodniu przyjeżdżają tu handlarze, znachorzy i klienci z całej okolicy. Targ ciągnie się kilometrami. Już…